Każdy zapytany o to, którędy przywożone są towary z Chin, bez zająknięcia odpowie, że wielkie kontenery przypływają do nas na promach. I faktycznie będzie to prawda, ale od kilku lat już nie do końca.
Obecnie z Chin wyruszają potężne pociągi z 12 metrowymi kontenerami na pokładzie. W ten sposób swoje usługi transportowe do krajów europejskich chcą poszerzyć o kolejny rodzaj transportu. Jest to alternatywa, która raczej nie zastąpi transportu promowego i lotniczego.
Zmiany technologiczne, zmiany produkcyjne
Za pół wieku wzajemne proporcje między światowymi rynkami ulegną drastycznej zmianie. Wprowadzenie do produkcji robotów i całkowite zautomatyzowanie fabryk, spowoduje, że nie będzie potrzeby zatrudniania tylu osób i zdecydowanie zmniejsza się wielkości tych zakładów produkcyjnych. Wtedy usługi transportowe, będą nastawione na transport towarów na krótkich dystansach, ponieważ zmniejszy się odległość do rynku zbytu.
Zautomatyzowana komunikacja
Co ciekawsze automatyzacja i robotyzacja dotknie również usługi transportowe. Już trwają plany nad wprowadzeniem całkowicie autonomicznego, bez konieczności obecności człowieka, łańcucha transportowego. Na morskie wody wypłyną całkowicie bezzałogowe promy, przewożące kontenery. Później automaty będą rozładowywały te statki bezpośrednio na pociągi lub ciężarówki. Tutaj człowiek, na razie się przyda do prowadzenia szczególnie ciężarówki, ale automatyczne pociągi, będą tak samo możliwe do zdalnego prowadzenia przez roboty, jak bezzałogowe statki. Na końcu, przy dostarczaniu towaru do klienta, wykorzystywane będą drony. Taka zautomatyzowana obsługa zdecydowanie obniży koszty transportu, co pozwoli również obniżyć ceny towarów. Usługi transportowe stanowią często połowę ceny towaru. Dzięki temu, mając zaoszczędzoną większą ilość gotówki, będziemy mogli kupić dużo więcej towarów i wszystko będzie się wzajemnie nakręcać. To może spowodować wzrost gospodarczy na całym świecie, szczególnie tam, gdzie taka automatyzacja będzie wykorzystywana. Zagrożeniem jest jednak utrata pracy przez niepotrzebnych już pracowników, którzy stracą również swoje dochody.
