Strona główna » Praca na TIRze

Praca na TIRze

Praca na TIRzeMój kolega polecił mi nową pracę. Dobrze płatną i można dzięki niej zwiedzić kawał świata. Co ciekawsze obecnie mogłem pracować w większej firmie, a później, kiedy zarobiłbym trochę pieniędzy lub poznał dokładnie biznes i możliwości, mógłbym się usamodzielnić, zakładając swoją działalność gospodarczą.

Chodziło o usługi transportowe i przewożenie różnych towarów po całej Europie. Na nieobecność w domu nie musiałem narzekać, bo odkąd wyprowadziłem się od rodziców kilka lat temu, mieszkałem sam w wynajmowanym mieszkaniu. Nie musiałbym więc zostawiać nikogo, ani żony, ani dzieci, na długie tygodnie mojej nieobecności.

Jazda po całym świecie

Jeżeli usługi transportowe spodobałyby mi się i sprawdziłbym się, jako kierowca i kurier, to wtedy miałbym szansę na zarobienie większych pieniędzy, na dłuższych trasach do Azji, a nawet Australii. Bardzo mnie kusiła taka perspektywa, tym bardziej, że zawsze lubiłem zwiedzać obce kraje, a teraz usługi transportowe otwierały mi taką szansę, a jeszcze przy okazji mogłem całkiem nieźle zarobić. Może w końcu usamodzielnię się, kupię sobie mieszkanie, poznam fajną dziewczynę i osiądę na stałe w naszym miasteczku lub w czasie moich wędrówek wypatrzę sobie jakieś fajne miejsce, do którego będę chciał wrócić, aby się osiedlić.

Transport przez duże T

Mogłem również kupić dużą ciężarówkę, i razem z nią świadczylibyśmy usługi transportowe już na własny rachunek. Nie musiałbym się z nikim dzielić zyskiem, ale niestety wszystkie koszty związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, również spadłyby na mnie. Duża, porządna ciężarówka również nie kosztowała mało. Musiałbym się zapożyczyć na jej zakup w banku, biorąc kredyt albo samochód w leasing. Była kilka możliwości, ale na razie nie musiałem się tym przejmować, bo jeszcze nawet nie wiedziałem, czy taka praca mi się spodoba i czy będę chciał ją wykonywać przez dłuższy czas. Jako pierwsze zadanie miałem przewieźć kilka ton materiałów potrzebnych do składania mebli. Były już przycięte i odpowiednio zapakowane w kartonowe pudła, a miałem je dowieźć do Paryża.

Podobne artykuły:

Dodaj komentarz

Back to top