Niedokrwienie kończyn dolnych grożące amputacją, ale przede wszystkim niedokrwienny udar mózgu to problemy zdrowotne, które dopadają nas na własne życzenie. Jak ustrzec się zagrożenia?
Na niedokrwienny udar mózgu każdego roku zapada od 60 do 90 tysięcy Polaków. Niemal 30 procent z nich umiera w pierwszym miesiącu od wystąpienia udaru. Co najmniej połowa nie wraca do pełnej sprawności i jest skazana na opiekę innych osób. W Europie zajmujemy także niechlubne, czołowe miejsce pod względem amputacji nóg na skutek niedokrwienia.
Za schorzenia te winą ponosi miażdżyca
Dochodzi do niej na skutek wysokiego poziomu cholesterolu we krwi. Powoduje on odkładanie się złogów na ścianach tętnic, co prowadzi do ich zwężenia. Gdy dojdzie do pęknięcia złogu, powstaje zator lub skrzep, które mogą zablokować tętnicę. Uniemożliwia to dopływ krwi do jakieś obszaru mózgu; w taki sposób dochodzi do udaru niedokrwiennego. W efekcie miażdżycy może dojść także do niedokrwienia i martwicy tkanek nóg. Schorzeniom tym sprzyja także nadciśnienie, cukrzyca, siedzący tryb życia, palenie papierosów.
Niedokrwienny udar mózgu mogą zwiastować zawroty i bóle głowy
Czasem towarzyszy im przejściowy niedowład kończyn, nadwrażliwość różnych części ciała, trudności w mówieniu. Jeśli jednak przyczyną udaru jest zator, to objawy wstępne nie występują. Warto wiedzieć, że czasem występuje przemijające niedokrwienie mózgu. Ustępuje ono razem z objawami w ciągu 24 godzin. W takiej sytuacji trzeba się jak najszybciej zgłosić do szpitala. W przypadku, gdy okaże się, że zwężona jest tętnica – zostanie ona operacyjnie udrożniona. Objawem choroby naczyń obwodowych nóg jest ból w łydce podczas chodzenia. Gdy przystaniemy, ból mija po 10-15 minutach, ale powraca, gdy znów zaczynamy iść. W takiej sytuacji niezbędne jest podjęcie leczenia przeciwmiażdżycowego. Bardzo dobre efekty przynosi również trening marszowy.
Osoby z dużą nadwagą, otyłe, z cukrzycą, wysokim poziomem cholesterolu i z nadciśnieniem mogą poddać się badaniu ABI.
