Automaty vendingowe pojawiły się w polskich miastach pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Początkowo sprzedawano w nich jedynie napoje, dziś coraz częściej są to przekąski, a nawet gotowe dania.
Miejsce
Automaty sprzedające przekąski to stosunkowo zyskowny biznes, który dodatkowo nie wymaga dużego nakładu pracy. Najważniejsze jest zaopatrzenie automatów z przekąskami. Muszą one być nieustannie uzupełniane, w niektórych przypadkach nawet codziennie. Same przekąski znajdziemy w rozlicznych sklepach oraz hurtowniach oferujących nam pożywne i zdrowe jedzenie. Najważniejsze w przypadku automatów jest jednak miejsce. Im więcej potencjalnych klientów będzie przechodziło obok postawionego automatu, tym więcej pieniędzy zarobimy. Najkorzystniejsze są lokalizacje w biurowcach. Wiele pracujących tam osób zostaję w biurze po godzinach. Oznacza to, że bardzo szybką stają się głodni. Zdrowa i przede wszystkim smaczna przekąska na wyciągnięcie ręki, jest dużo prostszym i ekonomiczniejszym rozwiązaniem niż zamawianie pizzy czy wyjście na obiad. Doskonałym miejscem są też dworce autobusowe oraz kolejowe. Automaty tego typu stawia się także w instytucjach publicznych, zwłaszcza w szkołach. Tam jednak asortyment musi być dostosowany do obowiązujących przepisów, które nie zezwalają na sprzedawanie określonych produktów osobom niepełnoletnim.
Co w automacie?
W automacie możemy zamieścić praktycznie wszystko, ale jest lista produktów, które na pewno przyniosą nam zysk. To na przykład słodycze oparte na bakaliach. Są stosunkowo tanie, a przede wszystkim dużo pożywniejsze i zdrowsze niż na przykład chipsy. Możemy tam też zamieścić gotowe kanapki. Jednak musimy pamiętać, że jeśli nie zostaną one sprzedane tego samego dnia, to po dwudziestu czterech godzinach musimy się ich niestety pozbyć. Dobrym rozwiązaniem są batoniki, zwłaszcza te zdrowsze lub energetyczne. Unikajmy produktów, które można zjeść tylko z wykorzystaniem sztućców. Osoba poszukująca przekąski chce ją zjeść szybko i bez zbędnych komplikacji.
